Dzieciństwo w social mediach

dzieci w sieci

Postanowiłam poruszyć temat, który dla mnie, jako mamy jest bardzo ważny, a tak rzadko się o tym mówi.

Większość z nas raczej zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie ginie w internecie. Zdjęcia dzieci, których rodzice tak ochoczo wrzucają do sieci również. Rodzice, jak sami mówią, robią to przeważnie z dwóch powodów- rodzina ma możliwość zobaczenia latorośli, a także kieruje nimi nadzieja na jak największą liczbę polubień, która jest w dzisiejszych czasach wyznacznikiem uznania i podziwu.

Warto byłoby jednak skupić się na negatywnych skutkach takich czynów.

Dziecko, jak każdy z nas ma swoje prawa. Ma także prawo nie zgadzać się na to, by jego wizerunek hulał po internecie niczym wiatr. Niektórzy twierdzą, że dziecko jest zbyt małe, by o sobie decydować. Odwróćmy więc sytuację. Wyobraź sobie, że jesteś dzieckiem. Czy chciałabyś, by Twoi rodzice relacjonowali Twoje dzieciństwo na portalach społecznościowych? Jak zareagowałbyś, gdybyś po latach przypadkiem natknęła się na swoje zdjęcie w samym pampersie? Czy pomyślałabyś „ale słodko wtedy wyglądałam!”?

Powinnyśmy także pamiętać o tych, o których nie chcemy pamiętać na co dzień, a którzy nie chcą zapomnieć o nas. Wszystko, co wrzucamy do internetu może znaleźć się w rękach ludzi, którzy w prywatnych wiadomościach rozpowszechniają dalej nasze treści, niekorzystnie przy tym komentując.

A pedofile? O nich także trzeba powiedzieć, bo właśnie na takie zdjęcia czyhają, by móc zaspokoić swoje dewiackie żądze. Wiele osób myśli, że jego to nie dotyczy, że to przecież dzieje się w „innym świecie”, daleko stąd. Tymczasem nie wiemy, który z naszych sąsiadów może okazać się takim „przyjemniaczkiem”. Dowiadujemy się dopiero po czasie, kiedy coś złego się wydarzy.

Może więc zamiast upubliczniać zdjęcia wszystkim znajomym, znajomym internetowym i nieznajomym, zdjęcia dzieci wyślijmy do rodziny w wiadomości prywatnej? Chyba że nie mamy z nią zbyt dobrego kontaktu. Wówczas próżno szukać w tym sensu.

I tak na koniec- przewartościujmy czasem priorytety, a na pewno wyjdzie nam to na dobre.

Dominika Bicz

Fot. Pexels

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
A WordPress Commenter

Hi, this is a comment.
To get started with moderating, editing, and deleting comments, please visit the Comments screen in the dashboard.
Commenter avatars come from Gravatar.

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami