W portalu randkowym pracuję od 14 lat. Często jestem pytana, dla kogo są takie miejsca i czy naprawdę można tam kogoś poznać. Zawsze wtedy odpowiadam tak samo. Po pierwsze, sama znalazłam męża w internecie. Po drugie, osobiście poznałam wiele par, które są razem tylko dzięki temu, że spróbowały. I po trzecie, co takiego możesz stracić, jeśli nie zaryzykujesz? I wtedy zwykle pada pytanie, czy to jest w ogóle bezpieczne. Zacznijmy zatem od obaw.
O internetowych randkach mówi się niewiele albo mówi się źle, np. w kontekście oszustów matrymonialnych, bo to temat nośny. Słyszymy wtedy, że takie miejsca pełne są wszelkiej maści wyłudzaczy, którzy chcą nas oszukać albo ograbić nas z pieniędzy. Nic dziwnego, że nawet, jeśli słyszymy od kogoś, że znalazł partnera w sieci, obawiamy się, że wplączemy się w podejrzane znajomości, że zostaniemy okłamani czy zranieni.
Co więc możemy zrobić, by serwis randkowy był dla nas bezpiecznym i przyjaznym miejscem?
Oto 5 rzeczy, o których warto pamiętać, nawiązując relacje w sieci:
1. Chroń swoją prywatność
To absolutna podstawa nie tylko w internecie! Oczywiście wiele osób posiada nawet kilka profili w mediach społecznościowych i używa różnych komunikatorów. Kusi nas więc, by się nimi podzielić i przy okazji sprawdzić, co tam porabia ta druga osoba. Nie warto jednak zbyt szybko zapraszać pierwszej lepszej osoby do naszego świata, tym bardziej, gdy nie mamy jeszcze pojęcia, kto jest po drugiej stronie. Po to powstają takie miejsca jak randki w sieci, by każdy użytkownik w bezpiecznym i anonimowym środowisku mógł porozmawiać z innymi we własnym tempie i przekonać się, czy warto się przed kimś otworzyć. To samo dotyczy naszego numeru telefonu czy innych prywatnych danych. Zostawmy takie informacje na potem.
2. Nie spiesz się
Brzmi jak oczywista oczywistość? Niestety w przypadku nowych relacji, gdy coś „kliknie”, chcemy wszystko przyspieszyć. Robimy to tym chętniej, jeśli osoba po drugiej stronie stara się na nas naciskać, np. już w pierwszych wiadomościach oczekuje podania numeru telefonu czy miejsca zamieszkania. W takich sytuacjach zawsze powinna nam się zapalić czerwona lampka. Jeśli nasza odmowa spotyka się z niezrozumieniem, oskarżeniami lub agresją, warto już na tym etapie powiedzieć tej relacji „stop”.
3. Ufaj intuicji
Ile czasu potrzeba, by dowiedzieć się, że osoba, z którą rozmawiamy przez internet jest rzeczywiście tą, za jaką się podaje? Po jakim czasie umówić się na spotkanie? Cóż, są tacy, którzy wyczują drugą osobę już po wymianie kilku zdań. Czasem potrzebujemy więcej czasu. Zanim komuś zaufamy, odpowiedzmy sobie na pytanie, czy na pewno chcemy się spotykać. Niektórzy piszą czasem, że „od początku czuli, że coś jest nie tak, ale chcieli się o tym przekonać na własnej skórze”. Często najlepszym doradcą w takich sytuacjach jest nasza intuicja i zdrowy rozsądek. Jeśli czujemy, że nie nadajemy na tych samych falach, że ktoś coś ukrywa, że nie jest do końca szczery, dajmy sobie więcej czasu i nie podejmujmy pochopnych decyzji.
4. Nie pozwól się omamić
Świat wirtualny to świetne miejsce do zawierania znajomości i szukania miłości, ale pamiętajmy o zdrowym rozsądku. Na początku traktujmy swojego rozmówcę jak osobę obcą, a zatem taką, której prawdziwych zamiarów nie możemy być pewni. Z ograniczonym zaufaniem odnośmy się do tego, co ktoś w sieci deklaruje na swój temat. Nie dajmy się omamić, wierząc w piękne słówka, jeśli doskonale wiemy, że osoba po drugiej stronie nie ma na razie podstaw, by nas za bardzo chwalić czy lubić. Jeśli ktoś wychwala nas i obiecuje złote góry w pierwszej, drugiej czy trzeciej wiadomości, traktuj to jako żart albo… uciekaj, gdzie pieprz rośnie.
5. Uważaj na tzw. „czerwone flagi”
Podczas rozmowy zwróć szczególną uwagę na wszelkie przejawy gniewu, złości czy frustracji, a także próby wywierania na tobie presji lub kontrolowania cię. Nadmiernie pasywny czy agresywny sposób bycia, niestosowne wypowiedzi stanowią sygnały ostrzegawcze. Co jeszcze powinno wzbudzić twój niepokój? Podawanie sprzecznych informacji o sobie (np. na temat wieku, charakteru pracy, przeszłości czy stanu cywilnego; odmawianie kontaktu telefonicznego mimo wcześniejszych, poufałych, czy wręcz intymnych rozmów w sieci; wymigiwanie się od udzielania odpowiedzi na proste pytania; odmowa udostępnienia zdjęcia. Nasze wątpliwości powinny też wzbudzić wiadomości sugerujące, że możemy mieć do czynienia z oszustem. Można je wyczuć już w pierwszym czy drugim zdaniu. Ale o tym kolejnym razem.
Jeśli masz pytania, chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o randkach w sieci, napisz do redakcji.
fot. Pexels
[…] Zobacz także: 5 rzeczy, o których warto pamiętać, nawiązując relacje w sieci. […]
Na portalach randkowych i na fb /priv/ w kontaktach damsko-męskich gdy tylko coś nie gra, serce na smycz, a rozum na czuj czuwaj ! 🙂
[…] Chcesz wiedzieć, czy internetowe randki są bezpieczne? Zachęcam do lektury artykułu Czy warto obawiać się portali randkowych. […]