Mrrr … ależ ta kawa pyszna! Tak mógłby zaczynać się każdy dzień. No dobrze, może być to wersja z herbatą czy innym cudem smakowym, które mogłoby Cię obudzić.
Dziś Światowy Dzień Gry Wstępnej! Ten, kto wymyślił ten dzień musiał wiedzieć, co i jak… Oj musiał.
Ostatnio słuchałam, jak panowie w restauracji rozmawiali, jak to podrywali nowe „koleżanki”. Wzajemnie się licytowali, który ma lepsze sposoby na okiełzanie kobiecej duszy, ale nade wszystko ciała. Słuchałam, choć pewnie nie powinnam, ale ich przechwałki niosły się po sali, a że siedziałam w wąskim zagłębieniu, które nie rzucało się w oczy, to nie zwrócili uwagi na fakt, że dzielę z nimi przestrzeń. Przez moment nawet miałam chęć przenieść się do bocznego pomieszczenia, ale stwierdziłam, że zostanę. Choćby z samej babskiej ciekawości.
– Słuchaj stary – leciał prosto z mostu pan w sportowym sweterku – mi wystarczy sama gadka, że ona ma piękny uśmiech.
– Oj przestań – przecząco wołał jego kolega w marynarce w drobną kratę – tylko małolaty łapią się na takie teksty z taniego kina klasy C.
– No mówię ci Stefan. Chwila, a ona już mi miękła w rękach. Do tego lekki dotyk jej dłoni. Kilka słów o jej oczach i ona już była moja.
– Ha ha! Nie wiedziałem, że z ciebie taki Casanowa – naśmiewał się z kolegi jego sparing partner popijając coś z filiżanki.
– Nie śmiej się! Wiem dobrze, jak je sobie owijać wokół palca. Kobiety są takie proste do złapania na słodkie słówka. A ty jak jesteś taki mądry, to powiedz jak je podrywasz?
Andrzej, jak się później okazało, w rozmowie wyłuszczył koledze:
– One lubią niegrzecznych facetów. Nie możesz jej słodzić za dużo, bo ci na łeb wejdzie. Z nimi trzeba krótko. Osobiście wolę podejść do takiej i prosto z mostu jej walnąć, że chętnie bym ją przeleciał w moim BMW.
Śmiech leciał po sali, a panowie opowiadali o kolejnych zdobytych ciałach. Słuchałam tej licytacji i chwilami zastanawiałam się, co też jeszcze pojawi się w przechwałkach. Aż w końcu doszli do sedna. Ani jeden z nich nie miał nikogo stałego.
PANOWIE!
Tu nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, ale o to, żeby go gonić. Tu nie chodzi o to, że damy się wodzić za nos słodkimi słówkami. My kobiety potrzebujemy mieszanki grzecznego i niegrzecznego faceta. On ma nas głaskać, ale zaraz chwilę później kusić. Musi ciekawić nas wasz intelekt, bo nie ma nic gorszego niż nudny mężczyzna. Może wam się wydawać, że to wy zaczynacie grę wstępną. Prawda jest taka, że to my wypuszczamy pierwszy sygnał. Tylko, że wasza pewność siebie zwykle tę myśl przytłacza. Zatem skoro dziś tak namiętny dzień słuchajcie uważnie kobiecego świata, a potem nie zmarnujcie szansy. Właśnie dziś może zacząć się gra wstępna do czegoś, co będzie miało szansę być serią niezwykłych wydarzeń.
PANIE!
Nie czekajcie. Każdy dzień jest dobry na miłość! Każdy dzień może być grą wstępną. To wy rozdajecie karty! Zatem do dzieła. I tylko uważajcie na pyszałków. Szkoda na nich nie tylko dzisiejszego dnia.
fot. Pexels