Jak to jest z tą życzliwością?

kobieta za kapturem

Jedna z moich redakcyjnych koleżanek napisała kiedyś, że życzliwość jest dobrem, którym bezinteresownie może na co dzień obdarzać innych. Od razu poczułam, że to takie „moje”. Należę bowiem do tych osób, które – gdy nadepnąć im na stopę w kolejce – prędzej się uśmiechną i rzucą przyjazne „nie ma sprawy”, niż zabiją wzrokiem lub głośno to skomentują (najgorzej!). Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że my Polacy, mamy z tą życzliwością pewien problem. Najnowsze badania także potwierdzają, że nie jest z tym u nas najlepiej.

– Ty wiesz, że ten typ z szóstego piętra dalej nie mówi mi „dzień dobry”! Po pięciu latach mieszkania w tym samym pionie i wspólnego jeżdżenia windą – zagadnęła mnie niedawno sąsiadka i dodała: Skąd on się urwał?

– Widocznie ten typ tak ma – odpowiedziałam bez przekonania i po chwili refleksji doszłam do wniosku, że jest przecież wielu sąsiadów, którzy nie tylko nie przywitają się jako pierwsi, ale także nie odpowiedzą na naszą zaczepkę. Czyżby tylu typów „tak miało”?

Życzliwość – brzmi nieskomplikowanie?

21 listopada obchodzimy Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień, a mnie to nietypowe święto zawsze składania do rozmyślań. Życzliwość to miły gest, uśmiech, powitanie. Dzięki życzliwości skracamy społeczny dystans, wywołujemy pozytywne reakcje. To przyjazne usposobienie i chęć obcowania z innymi. To troska o drugiego człowieka, współczucie, chęć pomocy choćby w drobnej sprawie jak przytrzymanie sąsiadce drzwi (zamiast trzaśnięcia jej nimi przed nosem i pogoni do windy, by nie zdążyła do niej z nami wsiąść). Z pozoru nie brzmi szczególnie skomplikowanie. Jak zatem my sami oceniamy naszą życzliwość?

Z najnowszego badania ARC Rynek i Opinia* wynika, że wśród najczęściej przypisywanych Polakom cech jest kilka pozytywnych, takich jak gościnność (57%) czy pracowitość (44%), przy czym życzliwość jako naszą narodową cechę wskazało jedynie 24% respondentów, co przyznaję, w obliczu ostatnich wydarzeń w Polsce, troszkę mnie zaskoczyło. Wśród negatywnych cech badani wymienili m.in. zazdrość (51%), zawiść (51%) czy krytycyzm (36%). Najrzadziej z kolei wskazywali prawdomówność (6%), poczucie przyzwoitości (9%) czy empatię (12%).

Mamy więc chyba nad czym popracować…

trzy rozesmiane kobiety
fot. Unsplash

 

(Nie)życzliwość w sieci

 Postanowiłam również sprawdzić, jak to jest z tą życzliwością w internecie. To specyficzne środowisko i przyjęło się, że poziom kultury nie jest tu zbyt wysoki. Okazuje się jednak, że choć wciąż nie jest najlepiej, to i tak obecnie kultura w sieci ma najwyższy od pięciu lat poziom**.

W analizie przeprowadzonej w 22 krajach zapytano osoby w wieku 13-74 lata o ich doświadczenia i zagrożenia wynikające z obecności w wirtualnym świecie. 50% pytanych uważa, że poziom uprzejmości w internecie jest niski. Tylko 17% osób przyznało, że jest on dobry, a 41% respondentów wskazało, że pogorszenie się zachowań w sieci nastąpiło podczas pandemii. Optymistyczne jest to, że 11% mniej osób doświadczało ataków personalnych i negatywnych komentarzy. Co ciekawe, 43% osób zgadza się ze stwierdzeniem, że „Gdy w internecie ktoś jest dla mnie nieuprzejmy, nie denerwuję się już tak mocno, jak w przeszłości”. Z jednej strony fajnie, że bierzemy do siebie komentarzy obcych nam przecież osób. Z drugiej… czyżbyśmy przyzwyczajali się do niewłaściwych zachowań?

Komentarz Joanny Godeckiej, terapeutki i autorki książek o relacjach:

Życzliwość ma bezpośredni związek z adekwatnym poczuciem własnej wartości. Opiera się ono bowiem na pozytywnym systemie wartości i godności. Szacunek i empatia wobec innych jest w istocie również szacunkiem i empatią dla siebie. Gdybym zachowała się w sposób wrogi, raniący, obraźliwy, czy mogłabym czuć się w tym momencie godnym człowiekiem?

Osoby odnoszące się w nieżyczliwie do otoczenia, manifestują w ten sposób również swoją frustrację. Brak życzliwości i krytycyzm w stosunku do samych siebie, wywołujący stres i napięcie, przeradza się w niechęć do innych. Zamiast uprzejmości pojawia się podejrzliwość i nieufność. Przykład? Jeśli ktoś prosi, by wpuścić go do kolejki do kasy, bo ma tylko jeden artykuł, to pewnie cwaniak, który wykorzystuje ludzką naiwność.

Mimo to warto okazywać uprzejmość nawet osobom, którzy nie maja tej umiejętności. Może życzliwość kiedyś  i w nich zakiełkuje?

fot. Pexels (zdjecie glowne) i Unsplash (zdjecie w tekscie)

 

Źródła:

  1. wyniki badania ARC Rynek i Opinia z dnia 8.11.2022 r.
  2. wyniki badania Microsoft Civility, Safety and Interaction Online – 2022
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami