Kiedy facet ma nastroje?! – boję się go, czy nie boję? Jesienne przemyślenia.
Bardziej z obserwacji zachowań różnych, niż z doświadczenia mam już swoje przemyślenia😊
Faceci to jednak wrażliwcy. Nawet Ci, którzy wykazują cechy wyjątkowo Samcze. Mają w sobie coś w rodzaju WRAŻLIWCA (nie do pomylenia z LENIWCEM), bo w owym wrażliwszym czasie też wykazują się troską i czułością w stosunku do Kobiety, którą uczuciem głębokim darzą… z inną energią, z innym pokładem emocjonalnym, ale dają odczuć, że im zależy mimo chwilowej niedyspozycji. Okazuje się, że podobnie jak Kobiety dysponują oni całym arsenałem uczuć, odczuć i emocji. Czasami głęboko to skrywają na zasadzie naszego domyśl się. Przy odrobinie szczęścia i odpowiedniej komunikacji – klucz w związku/relacji – potrafią jednak otwarcie przyznać:
- Tak, to mnie zraniło
- Tak, jestem obrażony/ urażony
- Tak, mam nerwy (czasem pod kontrolą)
- Tak, jestem człowiekiem, czuję, czasami boję się
- Tak, jest mi z tym cholernie niewygodnie
- Heloł! też mam uczucia. Cóż począć?
Otóż faceci, tak jak kobiety, potrzebują ciepła, zrozumienia, zatrzymania nad ich problemem i wsparcia, przytulenia. Trudne do ogarnięcia? Bo silni, wspierający. No taką mają rolę. Ale też tego potrzebują.
Współczucie jest ważne. Wychwycenie, zauważenie problemu. Nie wszyscy chcą o tym gadać, ale jak gość zaczyna zachowywać się co najmniej dziwnie, to trzeba na to zwrócić uwagę. Mężczyźni wcale nie są tak prości w obsłudze, jak się o tym prawi. Powiedziałabym, że nawet idzie to w kierunku bardziej skomplikowani, bo w takich gorszych momentach tłucze się w nich męska duma, siła (bo przecież no Alfa) i ciężko okazać słabość mniejszej połówce. Jak to w ogóle będzie wyglądać?
Chyba czasami musimy się nad tym tematem pochylić, porozmawiać otwarcie, wyjaśnić przystępnie, opowiedzieć ze szczegółami, nie buczeć i nie demonstrować tylko, że coś nie zagrało. Faceci w takich momentach wymagają zainteresowania i czułości. Z natury twardzi, męscy, a w środku dzieci (duże dzieci!) potrzebujące zauważenia i dopieszczenia – dosłownie i w przenośni. Tak, tak – w tych silnych męskich opokach – dziecko… Tykająca bomba zegarowa😊
Co może być przyczyną takich stanów? Ano, przyczyn może być wiele. Płeć męska źle reaguje na:
- niepowodzenia – wszelkiej maści – w zależności od humoru / nastroju tak nastroju – od drobiazgów po duże rzeczy
- konkurencję – czasami nawet wyimaginowaną
- porównywanie
- pomijanie/niezauważanie starań – niedocenianie/obojętność – jak kto woli
- stratę – wszelką
- nostalgię / samopoczucie
- złe zrozumienie/ niewłaściwe odczytywanie intencji
- nieposłuszeństwo – jeśli tkwi w średniowiecznym Oporniku, co to myśli że Kobieta powinna słuchać Mężczyzny/ faceta/samca – nie znoszą sprzeciwu!
Oj i te swoje emocje, nastrojowość, pełną feerię barw, furię nawet potrafią okazać na różne sposoby (mową, uczynkiem, zaniedbywaniem?) w zależności od wagi przyczyny, okoliczności i sprawcy złego samopoczucia. Potrafią tym swoim okresem, w takich sytuacjach dobrze dopieprzyć też, o ile nie zechcą rozmawiać.
Co zrobić? Połechtać, przytulić męskie EGO i złożyć ręce w modlitwie, żeby nastroje kobiety i mężczyzny pojawiały się w innym czasie, bo może dojść do dobrej dramy. Wyobrażacie sobie w związku czy relacji Komunikat: Ej moment! Odstawmy twoje fochy! Bo to ja dziś mam okres! W zależności od stopnia zaangażowania i długości relacji może być strasznie lub śmiesznie. Od zbrodni i kary zachowaj nas…
Furie Dwie obraz cech:
Furia Wyższa – męska |
Furia niższa – żeńska |
||||||||
stanowczość |
Łagodność |
||||||||
konsekwencja |
Czułość |
||||||||
siła |
Miłość |
||||||||
upór |
uczuciowość |
||||||||
|
|
||||||||
Anielska cierpliwość? |
Anielska cierpliwość |
||||||||
Spec od zadań specjalnych w obliczu damskiej nostalgii |
Spec od zadań specjalnych w obliczu męskiej nostalgii |
Na pocieszenie, jeśli jest uczucie i urażony ze złym samopoczuciem potrafi mówić, problem daje się rozwiązać prawie bezkolizyjnie. Ku uciesze, w takich nerwowych momentach GoStek potrafi jeszcze niesamolubnie pomyśleć o Partnerce. I na tym NerwieWkurwieNastroju wykona drobne miłe gesty w kierunku swojej Oblubienicy i wzajemnie.
Mniej wybredny facecina w takiej sytuacji będzie szukał ukojenia swojej nostalgii gdziekolwiek, by ktokolwiek otarł zrozpaczoną twarz i ociekający katarkiem nosek, bo przecież faceci płaczą glutami. Z oczka kropelka, dwie, góra trzy, a z nosa powódź/lawina -> konstrukcja postaci taka inna.
O kurde! mężczyzna rozłożony na części pierwsze. Gdzie to wszystko się w nim pomieści!. Może dałoby się tak trochę prościej przeżyć życie? Przypomniało mi się powiedzenie, że faceci są gruboskórni. I tu jest kluczyk: w typ przypadku gruboskórność faceta wynika z tego, gdyż pierwotni faceci chodzili na polowanie i przynosili na plecach ciężką zwierzynę, stąd na plecach mieli grubą skórę. ha!