Gdyby nie Ty…

droga ulica niebieskie niebo chmury

Czyli o tym, że czasem warto postawić wszystko na jedną kartę i po prostu wyjechać. Zostawić za sobą cały świat, wszystkie problemy, troski i zmartwienie i zacząć szukać nowej drogi. Zacząć wszystko od nowa… Warto zaufać i wysłuchać czyichś rad, wskazówek. Pozwolić się poprowadzić przez drogę zwaną życiem…

Gdyby nie Ty – nie stałabym teraz w tym miejscu, w którym stoję.

Gdyby nie Ty – nie byłoby mnie już.

Gdyby nie Ty – nie przetrwałabym tych dni.

Gdyby nie Ty nie…

Tamtego dnia zawalił się mój świat – tak mi się przynajmniej wtedy wydawało. Problemy w pracy, kłótnie w domu, ciężka sytuacja na studiach, brak czasu wolnego bo doba ma tylko 24 godziny. Jednak zamiast usiąść do komputera, pisać zalegle sprawozdania, próbować złagodzić konflikt w domu, wyciągnąć notatki i zacząć się uczyć spakowałam kilka rzeczy, wzięłam wolne na żądanie, zatankowałam samochód i wyruszyłam w drogę.

Po kilku godzinach byłam na miejscu – zostawiłam rzeczy i poszłam na bulwar. Tam zawsze znajdowałam ukojenie. Zawsze przyjeżdżając tu z rodzicami właśnie tutaj omawialiśmy poważne życiowe problemy i tak zwane trudne sprawy. Teraz jednak byłam tam sama. Nie było ze mną mojej rodziny, moich przyjaciół – nikt nie wiedział, że tutaj jestem. Wszyscy tylko oceniali mnie – kiedy trzeba coś zrobić ty jak zawsze uciekasz, dokąd pojedziesz przecież jesteś sama. Nie masz nikogo poza nami.

Nagle poczułam na sobie czyjeś spojrzenie… Nagle ktoś usiadł obok mnie – chciałam powiedzieć, że to miejsce jest zajęte, ale kiedy spojrzałam w Twoją stronę zobaczyłam Twoje oczy, Twój uśmiech, a Ty zapytałeś co się stało, że w moich oczach gości taki smutek i nie ma w nich radości? Siedziałeś obok i czekałeś aż powiem co się stało. Po dłuższej chwili zaczęłam mówić, a z moich oczu popłynęły łzy… Nie przerywałeś mi, słuchałeś cierpliwie, a kiedy skończyłam przytuliłeś mnie i zacząłeś mówić…

kobieta i mężczyzna rozstają się
fot. pixabay.com

Słowa padające z Twoich ust były balsamem dla mojej zbolałej duszy. Mówiłeś, że wszystko mija – że po ciężkich chwilach przychodzą te lepsze – że pech może prześladować, ale w końcu wychodzi słońce. Mówiłeś, że czasem trzeba się odciąć, ale nie wolne uciekać. Trzeba wrócić i stawić czoła przeciwnościom losu i z podniesioną głową czekać na lepszy czas. Kiedy byłeś przy mnie wydawało się to wszystko takie proste, takie oczywiste… ani się obejrzeliśmy dookoła zaczęło się robić widno. Budził się nowy dzień, a wraz z nim pojawiały się nowe szanse, nowe nadzieje… Odprowadziłeś mnie do hotelu, wymieniliśmy się numerami telefonu. Zaproponowałeś, że będziemy pisać do siebie maile. I tak się stało. Kiedy wróciłam nastała pandemia – zamknięcie w domu nie ułatwiało mi budowania nowej postawy życiowej. Siły dodawały mi wiadomości od Ciebie – długie, pełne optymizmu maile… Z każdą kolejną wiadomością zakochiwałam się w Tobie jeszcze bardziej. Stawałam się coraz weselsza, znalazłam w sobie siłę na nadrobienie zaległości, na skończenie studiów, na polepszenie relacji z rodziną. Wszystko zawdzięczałam Tobie… Postanowiłam podczas spotkania z tobą wyznać ci co czuję, podzielić się z tobą tym uczuciem mając nadzieję, że czujesz to samo w stosunku do mnie.

I wtedy nadeszła ta wiadomość. Nie zapomnę jej do końca życia… Napisałeś, że przepraszasz, ale to ostatnia wiadomość od Ciebie. Spełniłeś swoją misję i możesz przyjąć święcenia kapłańskie. Uratowałeś zbłąkaną duszę, a teraz będziesz ratował kolejne… To był dla mnie prawdziwy szok. Takiej wiadomości się nie spodziewałam. Wiele nocy przepłakałam, wielokrotnie miałam ochotę krzyczeć z rozpaczy, ale z czasem zmieniłam zdanie. Zrozumiałam, że nasze spotkanie nie było przypadkowe – że to wszystko wydarzyło się po coś. Zrozumiałam, że byłeś aniołem, który zjawił się, żeby mnie uratować. Nie żałuję, że Cię poznałam, nie żałuję żadnej rozmowy, korespondencji. Jestem pewna, że mnie uratowałeś  – gdyby nie Ty, nie byłoby mnie tutaj dzisiaj… Dziękuję…

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Beata
Beata
2 lat temu

Przepiękny artykuł 🥰Wzruszyłam się i od samego czytania zrobiło się ciepłej na sercu🥰Bywają ludzie niczym Anioły na naszych drogach. Cudownie, że ten na drodze Ani się pojawił i że jest ona teraz tu gdzie jest i piesze dla nas tak cudowne artykuły 🥰😍❤️Może z czasem powstanie i zostanie wydany jakiś zbiór opowiadań wszytkich osób z Salonu Kobiet😍🥰❤️Było by super😍🥰❤️Bardzo dziękujemy za wspaniały artykuł 😘😍🥰

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami