Była (nie)winna

Stała na moście – w dole płynęła wzburzona rzeka. Szumiał i wiał silny wiatr. Po policzkach spływały łzy pomieszane z kroplami deszczu, który padał coraz mocniej. Była tam, gdzie nie powinna być. Miała niewiele lat – do setki brakowało jeszcze sporo. Była tam, bo świat i ludzie odwrócili się od niej, zostawiając ją samą ze swoim bólem i cierpieniem.

Winna

Dlatego postanowiła, że skoczy. To była jej przemyślana i świadoma decyzja. Nie miała sił już walczyć. Zastanawiać się nad tym, co jeszcze może zrobić, żeby ktoś zechciał ją wysłuchać. Wielu pewnie powie, że wybrała łatwiznę – ucieczkę, a nie walkę. Znajdą się jednak i tacy, dla których będzie bohaterką. Ale nie miała już siły żyć – to było ponad jej siły. Postanowiła odejść z tego świata. Skoczyć w dół…

Od najmłodszych lat to czuła, odkąd tylko sięgała pamięcią. Zawsze była winna. Słusznie, bądź niesłusznie, ale zawsze winna. Niestety, przez całe swoje dorosłe życie nie znalazła odpowiedzi na pytanie: dlaczego właśnie ja? Zawsze źle się uczyła – inni mieli lepsze stopnie. Jej zadania domowe nie były dosyć dobre, żeby dostać wysoką ocenę. Wybrała złą szkołę średnią. Studia też mogła znaleźć ciekawsze, bo po tych będzie mało zarabiać. W rodzinnym domu też zawsze była winna. Rodzeństwo, kuzynostwo – dzieci bliższych i dalszych znajomych – wszyscy byli lepsi niż ona.

Ciążyło jak klątwa

Widmo winna ciążyło nad nią jak klątwa. Nie mogła sama o niczym decydować – bo przecież jest głupia i nie potrafi sama nic zrobić. Ktoś musi trzymać ją za rękę i prowadzić przez życie. Nieważne, że pracowała w wymarzonym zawodzie. Że sama się utrzymywała, że była szczęśliwa – dla innych była nikim.

Podczas spotkań w gronie rodziny i przyjaciół pojawiała się uśmiechnięta, wesoła. Jednak z każdą kolejną chwilą jej uśmiech był coraz mniejszy, aż w końcu wychodziła wcześniej z powodu bólu głowy, złego samopoczucia. Każdy pretekst był dobry, byle tylko uciec do swojej samotni.

Brzmi znajomo?

Inni tak odnoszą się w stosunku do ciebie? Udzielają porad i wskazówek? Mówią, co masz robić i jak masz żyć? Nie musisz pozwalać innym na takie traktowanie. Nie zasługujesz na to, by inni ciągle cię poprawiali. Mówili co i jak masz robić, jak masz żyć. Jesteś osobą, która sama decyduje o tym, jak żyje i co robi. Pamiętaj – sama odpowiadasz za siebie, za swoje decyzje i wybory.

Ludzie chcieliby decydować i rządzić w Twoim życiu, ale gdy chodzi o ich własne życie, już nie są tak odważni i nie podejmują ryzyka. Co robić, kiedy ktoś udziela ci porad, daje dobre wskazówki? W takiej sytuacji nie bój się powiedzieć: Zrobię to, ale najpierw ty wprowadź te zmiany w swoim życiu. Każdy z nas jest inny i w inny sposób reaguje w konkretnych sytuacjach życia. Każdy z nas ma inny pomysł na przeżycie swojego życia. Jeśli nawet popełnisz błąd, to będzie to twój błąd i ty za niego zapłacisz. Wyciągniesz też z tego stosowne wnioski.

A teraz spójrzmy na problem z innej strony

Czy to nie ty jesteś tą osobą, który obwinia innych i wypomina im ich niepowodzenia? Może to ty swoim zachowaniem, słowami, jakie kierujesz do innych, sprawiasz, że ktoś cierpi i czuje się winny? Jest takie znane przysłowie: Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe. Dlaczego więc jeśli ty nie chcesz być winna i nie chcesz, żeby ktoś kierował twoim życiem, chcesz decydować za innych?

Postaw się na ich miejscu i zastanów się, czy to, co robisz, jest miłe i przyjemne. Pomyśl, czy chciałabyś, żeby ktoś przez ciebie cierpiał, płakał? Chyba nie. Czasem krzywdzimy innych zupełnie nieświadomie – dajemy im rady, nie wiedząc, co tak naprawdę dzieje się w życiu drugiego człowieka. Najczęstsze złote rady dotyczą: macierzyństwa, posiadania partnera życiowego, pracy, mieszkania, wyglądu.

Wnioski?

Podczas kolejnego spotkania z bliskimi bądź przygotowany. Przygotuj sobie listę tematów awaryjnych i zamiast udzielać rad, wskazówek, kieruj rozmowę na inne tematy. Swoje zdanie i poglądy wypowiadaj tylko wtedy, gdy zostaniesz o to poproszony. Zamiast kategoryczności dawaj furtkę na wybór; zamiast musisz, spróbuj powiedzieć: może spróbuj…, co sądzisz, żeby…, a zastanów się nad… Twój rozmówca od razu zauważy różnicę podczas rozmowy i zyskasz jego przychylność oraz sympatię.

W przypadku kiedy ty jesteś ofiarą, nie bój się powiedzieć stop, powiedzieć dość. Walczysz w końcu o swoje szczęście, o swój spokój. Nie pozwól nikomu na zaniżanie poziomu Twojej samooceny. Na wmawianie ci, że jesteś bezwartościowy, bo to nie jest prawda. Walcz o swoje!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Beata
Beata
2 lat temu

Wspaniały artykuł 😘🥰😍Brawa dla autorki 😘Bardzo dziękujemy za artykuł 😘

Anna
Anna
2 lat temu

Uwielbiam takie teksty Aniu, a dlaczego, bo zniżają te <wykwity” pozytywizmu do parteru, do natury. Przyznam się, że ja też tak czasem mam, że coś takiego napiszę, lub powiem nawet, by sobie dodać odwagi. Im jestem starsza, to pokory życia mi przybywa. I tak to też przekazuję innym. Dążę do natury, do dostosowania swojej prędkości do moich możliwości. Uświadomiłam sobie, że nie będę kopać się z koniem by sprawdzić które pierwsze przestanie. Nie mam czasu. Wracając do kobiety na moście… jak można szybko i czasem nieświadomie „zaszczuć” człowieka. Takie osoby na tak trudnym zakręcie życia, nigdy nie powinny być same. Wiem o tym, bo ja zawsze podaje im swoją wyciągniętą dłoń.

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami