Starzejmy się!

Nie od dziś wiadomo, że korporacje zarabiają na niskiej samoocenie klientów. Reklamy produktów tworzone są w taki sposób, żeby uświadomić nam, jakie jesteśmy odrażające i co jeszcze musimy zmienić w naszym ciele. Choć nie tyczy się to jedynie kobiet, niestety to głównie my jesteśmy bombardowane — piękno to określony wiek, wzrost, długość włosów na głowie i brak włosów na ciele.

Podwójne standardy

Zauważcie, że reklamy ukierunkowane na mężczyzn kręcą się wokół wód perfumowanych czy kremach po goleniu. Oczywiście, nawet w tych reklamach przedstawiany jest tylko jeden typ mężczyzny — lekko opalony, muskularny, z zadbanym zarostem. Niemniej jednak ten mężczyzna ma prawo się zestarzeć, albo chociaż wkroczyć w średni wiek.

Co więcej, szpakowate włosy u mężczyzny są atrakcyjne, symbolizują jego dojrzałość i doświadczenie życiowe. Wystarczy spojrzeć na celebrytów — Pierce Brosnan, George Clooney czy Patrick Dempsey pozostają na szczycie od wielu lat. W zupełnie innym świetle przedstawiane są starzejące się kobiety. Wśród nich króluje filozofia anti-aging.

Bycie dojrzałą to odwaga?

Aktorka Sarah Jessica Parker, znana jako Carrie z Seksu w wielkim mieście, skończyła 57 lat. Odkąd zaczęła pojawiać się publicznie w siwiejących włosach i makijażu, bez ustanku jest opisywana przez tabloidy jako odważna i niesamowicie pewna siebie.

Celebrytka postanowiła wyrazić swoje zdanie na ten temat i zwrócić uwagę na podwójne standardy panujące w Hollywood. Bardzo wymownym jest fakt, że Andy Cohen (również ujęty na fotografii) nigdy w podobny sposób nie został określony. Siwe włosy i zmarszczki producenta zostały przyjęte za oczywistość.

W pogoni za młodością

W wykonywaniu zabiegów plastycznych przodują oczywiście Stany Zjednoczone — mowa tu o ok. 13,5 mln operacji rocznie w roku 2015, a w 2018 było to już 18 milionów. Ceny takich przyjemności są zawrotne. Ten, kto nie może sobie pozwolić na comiesięczny zastrzyk kwasem hialuronowym, sięga po produkty kosmetyczne, mające imitować jego działanie. Zdobyły już one tak dużą popularność, że półki sklepowe są podzielone na dziesięciolecia.

Producenci tym samym gwarantują sobie wierność klientek, które zaczynają swoją podróż, plasując się na półce 20+ i pozostając z nimi przez 30+, 40+…  Oczywiście nie zobaczymy produktów 70+ i wyżej — godność nakazuje zatrzymać się na krawędzi 60. roku życia. Kobiet się o wiek przecież nie pyta, to żelazna zasada naszego społeczeństwa. Swoją wartość traci ona prędko i po 20 latach jest już przeterminowana.

Przechytrzyć starością

Do produktów kosmetycznych dochodzi ostatnio nowa fala sposobów walki ze starością — tzw. diy (ang. do it yourself, czyli zrób to sama). Kamienie gua sha, ręczne masaże twarzy, plastry na noc (mają zapobiec powstawaniu zmarszczek), ćwiczenia na pracę języka… Widziałam nawet wideo, na którym dziewczyna instruowała, jak pić ze słomki, aby nie poruszać mięśniami twarzy. Z oczywistych względów nie wstawię odpowiedniego źródła.

Nie ma nic złego w dbaniu o skórę czy zdrowie, ale nie dajmy się zwariować. Proces starzenia się ciała i skóry jest nieunikniony. Nie demonizujmy go — doceńmy, ile nasze ciało z nami przeszło. Każda zmarszczka, kilogram czy rozstęp na Twoim ciele to pamiątka — nieskończonych wieczorów śmiechu z przyjaciółkami, narodzin ukochanego dziecka czy smakowitych obiadów.

Komu zaufać?

Jeśli jednak już zdecydujemy się sięgnąć po porady upiększające, warto każdą brać z dużą dozą dystansu. W czasach, kiedy każdy może być celebrytą, coachem i guru, ciężko się zorientować, czyjej wiedzy można ufać. Jeśli chodzi o kosmetyki, to mam dla Was drobną wskazówkę — nie warto sięgać po produkty zawierające kolagen, gdyż nie ma badań potwierdzających, że kolagen wchłania się przez skórę. Jedyny efekt takich kremów to Twoje pieniądze w kieszeni producenta.

Zatem co możesz zrobić? Korzystać ze słońca, śmiać się, żyć i przede wszystkim, starzeć bez wstydu!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna
Anna
1 rok temu

Jak ja uwielbiam leżeć na słońcu. Już słyszę negatywne oceny, ale jestem dziewczyną słońca i lubię brąz. Sprawdziłam w internecie słowo „starzeć” i proszę bardzo, co tu mamy: wapnieć, ramoleć, kapcanieć, tetryczeć, dziadzieć. Łoo matko i córko! Wiadomo, że ciało ma swój czas żywotności, ale reszta- nigdy w życiu! Niedługo będę siemdziesiątką no i co z tego? Żyjąc tak długo można nauczyć się siebie i korzystać z piękna takiego, w czym mi jest ładnie i dobre się w tym czuję Reszta odpada. Nauczyłam się , że szaleć też trzeba umieć bo gdy przeginam, to staję się śmieszna. Najgorsze jest w tym to, że nikt ci o tym nie powie, że to było głupie do kwadratu. Cytując Cycerona „: Czy jest coś bardziej przyjemnego, niż starość otoczona młodością, która chce się czegoś nauczyć”, od razu mi lepiej. Ładne prawda?
Moja starość mówi mi, że, dobrze mi tu żyć, dobrze mi tu kochać, dobrze mi tu czuć i wciąż myślę i robię młode rzeczy. hihi

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami