Zaufanie jest jedną z cech, którą nie należy szafować na prawo i lewo, ponieważ bardzo łatwo można się na czymś takim przejechać. Naiwność po prostu szkodzi. By nie było, nie chodzi o to, aby każdego człowieka traktować jak wroga, ale zachować do pewnych sytuacji pewien dystans w myśl zasady ograniczonego zaufania: ufaj i sprawdzaj. Od tej reguły można jednak zastosować pewne wyjątki. Jakie zachowania pokazują, że możesz komuś zaufać?
Inwestycja w twój sukces
Jak mawiała moja psychoterapeutka, pani Jadwiga Grech (jeżeli ktoś jest z okolic Tych, to serdecznie polecam tę skromną osóbkę): Ludzie to nie idioci, nie robią niczego bez powodu. Intencje są głównym wyznacznikiem zaufania. Dlaczego? Bo w przypadku, w którym przyświeca wam ten sam cel, masz pewność, że ktoś będzie starał się z całych sił, abyś osiągnęła sukces. Nie dlatego, że cię wyjątkowo lubi, choć z czasem może rzeczywiście tak być, tylko dlatego, że sam/sama przez to uzyskuje wymierne korzyści. Można bowiem kogoś nie lubić, ale obdarzać go szacunkiem i zaufaniem. Tak bardzo się często dzieje w świecie biznesu, gdzie musimy ugryźć się w język z bardzo prostego powodu: urażając kogoś, sami możemy dostać rykoszetem.
Trwałość relacji
W sytuacji, w której ktoś planuje z tobą długoterminową współpracę, nie będzie chciał, aby kontakt między wami uległ pogorszeniu. Z pewnością przymknie oko na drobne przewinienia z twojej strony, ponieważ będzie mu zależało na dobrej atmosferze. No i najważniejsze, nie będzie mógł o tak zniknąć z twojego życia, a więc doskonale będzie zdawał sobie sprawę, że jesteście na siebie skazani.
Nawet w przypadku krótkoterminowych relacji nie warto komuś robić pod górkę? Dlaczego? Ponieważ w ciągu życia może się zdarzyć, iż prędzej czy później możecie być od siebie zależni. Twój pracownik może się okazać w przyszłości twoim pracodawcą. Może się także okazać, że ktoś w swoim życiu zdobył nowe kwalifikacje i w konsekwencji tego, twoja kariera będzie zależała od jego widzimisię. Tak więc warto dbać o relację z innymi ludźmi.
Wiarygodność
Zastanów się, na ile możesz polegać na kimś? Czy ktoś, kogo prosisz o pomoc, ma możliwości, aby zrealizować twoją prośbę? No i czy będzie miał chęci, aby to zrobić? Warto sobie zadać sobie te pytania zanim w ogóle komuś coś powiemy. Kompetencje i zaangażowanie bowiem są idealnym wskaźnikiem wiarygodności. Trzeba jednak pamiętać, że te dwa wskaźniki zawsze muszą iść równolegle. Ktoś kompetentny wcale nie musi być zaangażowany w twój projekt. Zaś zaangażowanie nie wystarczy w niektórych wypadkach, aby zakryć braki w kompetencjach.
Bardzo często zdarza się, że osoby kompetentne w tym co robią, ślizgają się na własnej legendzie. Boimy się podważyć ich zaangażowanie, ponieważ potrzebujemy takiej osoby do rozwiązania własnego problemu. Jednakże jeżeli wraz z kompetencjami nie idzie w parze zaangażowanie, to nie ma co się spodziewać, nie wiadomo jakich wyników.
Owszem możemy spróbować zmotywować taką osobę do pracy. W przypadku osób kompetentnych o wiele ważniejsze jest uznanie ich umiejętności niż zapłata, jaką takiej osobie proponujemy. Pochwała umiejętności takiego człowieka może zdziałać naprawdę cuda.
Wiele firm pada w dość specyficzną pułapkę. Nie potrafiąc pochwalić swoich pracowników za ich osiągnięcia, choćby drobne i jednocześnie krytykując za każde przewinienie, zabijają motywację w podwładnych. Ci chcąc podnieść poczucie własnej wartości, zaczynają żądać podwyżki płac i na krótki czas powoduje to podwyższenie ich samopoczucia. Jednakże działa to na krótką metę, ponieważ atmosfera w pracy znów powoduje zaniżenie ich poczucia wartości, a w konsekwencji pojawienie się następnych roszczeń. Wszystko zaś przez to, że kadra menadżerska nie potrafi zaspokoić jednej z podstawowych potrzeb człowieka: poczucia ważności. Jest to karygodny błąd w kwestii zarządzania ludźmi, jednocześnie chyba najpowszechniejszy na naszym rodzimym podwórku.
Czyny
Każdy z nas ma pewien kodeks wartości, który tworzymy w sobie w okresie dojrzewania. Jest on wartością zależną od środowiska, w którym się wychowaliśmy; doświadczeń, które na nas wpłynęły; ewentualnie religii, w którą wierzymy. To właśnie według tego kodeksu postępujemy. Warto więc starać się dowiedzieć, jaki kodeks moralny ma nasz rozmówca. Dlatego, że zachowania, które ten kodeks implikuje, bardzo trudno zmienić, ze względu na przyzwyczajenia.
Osoby, które są warte naszego zaufania, bardzo często nie są ani zbytnio skryte, ani zbyt wylewne. Informacje o niej zdobywamy w trakcie normalnej rozmowy w naturalny sposób.
Osoba skryta może mieć za sobą konflikty z prawem, czy inne czarne karty w swoim życiorysie, które chce zachować dla siebie. Zrozumiałe jest to, że każdy z nas ma swoje tajemnice, o których woli nie rozmawiać. Jednakże jeżeli tych luk jest zbyt wiele, powinna nam się zapalić czerwona lampka.
Osoby zaś zbyt wylewne bardzo często przypisują sobie dokonania innych, przerzucają odpowiedzialność lub wręcz kłamią. Robią to po to, aby samemu móc lśnić nieskalanym blaskiem. Idealizacja jest ich kamuflażem, maską, za którą kryją własne oblicze, co nie sprzyja zaufaniu.
Język
Język jest chyba najłatwiejszym z wszystkich sygnałów zaufania i najłatwiej go interpretować. Na co więc zwracać uwagę? Po pierwsze czy słowa i czyny danej osoby są zgodne. Jeżeli ktoś mówi i robi co innego, to prawdopodobnie nie jest godny naszego zaufania. Powinniśmy także zwracać uwagę na to, w jaki sposób dana osoba mówi o innych. Czy poprzez krytykę wspólnego znajomego nie chce sprawić, abyś poczuł się lepszy? Pamiętaj o jednym! Że w ten sposób może także mówić o tobie! Nasza własna próżność jest naszym głównym wrogiem!
Czy stara się unikać konfliktów? Czy pokazuje swoją wyższość? Pamiętaj, że wycofanie się z jakiejś kłótni nie oznacza wcale twojej porażki. Na kłótni wszyscy przegrywają, dlatego, że bardzo często nasz sukces zawodowy czy też osobisty w wielkiej mierze zależy od innych i to od współpracy z innymi będzie zależeć, czy coś osiągniesz w swoim życiu. Ludzie mają niezwykłą umiejętność przeceniania własnych możliwości. Dlatego warto trzeźwo patrzeć na świat i być świadomym swoich wad, jak i zalet.
Osoby, którym warto ufać, nie powodują, że czujesz się przy nich mały. Nie starają się wywyższać, choć mogą mieć ku temu powody.
Osoba, której można ufać, bardziej ceni sobie etykę niż poprawność polityczną. Może być to dość kontrowersyjne, jednakże taka gładko-mowa, aby nikogo nie urazić, w rzeczywistości jest tylko maską, dlatego że każdy z nas ma swoje sympatie i antypatie. Oczywiście osoba dobrze wychowana nie będzie o nich mówiła otwarcie, co najwyżej się przy takiej okazji uśmiechnie, jednakże nie znaczy, że jest ich pozbawiona. Jesteśmy bowiem tylko ludźmi i nie bójmy się tego przyznać, że rządzą nami emocje.
Zrównoważenie emocjonalne
Ostatnim punktem programu jest zrównoważenie emocjonalne. Najprościej pisząc, to czy możesz na kimś polegać czy nie, najlepiej sprawdzić w kryzysowych sytuacjach. Jeżeli dana osoba potrafi zachować spokój pomimo nawarstwiających się problemów, oznacza to, że możesz jej zaufać.
Czy robi z siebie ofiarę? By nie było, nie jestem osobą, która twierdzi, że wiktymizacja to mit. Jednakże w przypadku wyuczonej bezsilności, to już inna bajka. Są to osoby, które winią przede wszystkim innych. Stają się zależne od ludzi, których uznają za silniejszych, a więc bardzo łatwo nimi manipulować. Tak więc zastanów się, czy komuś, kto widzi powód swoich porażek w czynnikach zewnętrznych i pozbawia się poczucia sprawczości, warto zaufać. Można chcieć jej pomóc, można taką osobę lubić, ale nie koniecznie warto traktować ją jak naszego spowiednika, ponieważ pod wpływem innych osób łatwo zdradzi innym nasze tajemnice.
Roszczeniowość to także nie jest zbyt dobry znak, iż danej osobie warto zaufać. Jeżeli taka osoba dostanie informacje wrażliwe na nasz temat, może zacząć nas szantażować w celu osiągnięcia korzyści.
Osoba chwiejna emocjonalnie może zaś z dnia na dzień z naszego sojusznika stać się naszym wrogiem. Ludzie, którzy nie mogą ustabilizować własnego stanu emocjonalnego, mogą wyrządzić bardzo wiele szkód. Są jak tornado, które potrafi zniszczyć wszystko z dnia na dzień, tylko dlatego, że akurat ma zły humor.
By nie było, emocje są ważnymi informacjami dla naszego mózgu. Dzięki nim wiemy, w jaki sposób powinniśmy się zachować w danej chwili, poprzez przyjęcie perspektywy drugiej osoby. Jednakże, kiedy są nieokiełznane, potrafią siać spustoszenie w życiu naszym i innych osób.
Na podstawie Jak czytać ludzi — radzi agent FBI Robin Dreeke.
Ile to razy straciłam do kogoś zaufanie, ja ciężko jest teraz zaufać komukolwiek, wiem tylko ja.
Niestety też nie jednokrotnie padłem ofiarą czegoś takiego. Ważne jest aby się nie poddawać. Ludziom naprawdę warto ufać, choć oczywiście nie każdemu. Posiadanie oparcia w innych potrafi bardzo mocno uskrzydlić 😉