Czy masz czasem wrażenie, że płyniesz pod prąd w tym życiu? Czy czujesz, jakby wszystko było przeciwko Tobie i pomimo Twoich wysiłków są pewne rzeczy, które cały czas się powtarzają? Nasze myśli kreują nasze życie od zawsze. Dzieje się to nieustannie, bez względu na to, czy tego chcemy, czy nie i czy zdajemy siebie z tego sprawę. Dlatego warto mieć wiedzę i kreować swoje życie świadomie.
Każdy z nas je ma
Będąc dziećmi, do ok. 7 roku życia chłoniemy słowa rodziców, najbliższych i otoczenia. To wszystko koduje się w naszym umyśle podświadomie, przez co często kiedy coś się wydarza, pytamy ja? A skąd, przecież ja bym sobie nie wykreowała rozwodu, wypadku ani choroby. Oczywiście świadomie byśmy tego nie zrobili. Jednak w naszym umyśle są zapisane pewne schematy i przekonania, czyli tzw. paradygmaty.
Jakkolwiek tego nie nazwiemy, każdy z nas je ma i mogą być zarówno wspierające, jak również niewspierające. I na tych drugich się skupię. Może weźmy pod lupę przykład związków partnerskich, ponieważ sporo osób ma problemy w relacjach damsko-męskich.
Relacje damsko-męskie ubrane w paradygmat
Czasem zdarza się, że coś nam nie wychodzi i pomimo zmiany partnera, wiele sytuacji się powtarza. Wszechświat coś nam pokazuje. My albo zakładamy, że coś nie tak z tymi naszymi wybrankami albo (o zgrozo!) z nami. Zamiast zatrzymać się, przyjrzeć temu bliżej mówimy: nie, no ja mam jakiegoś pecha, przyciągam tylko takie osoby. W ten sposób nieświadomie kreujemy. Ale wróćmy do początku.
Co to znaczy paradygmat? Jest to przekonanie zazwyczaj z naszego dzieciństwa, które blokuje nas przed pójściem w stronę świadomej manifestacji naszych pragnień. Takim niewspierającym przekonaniem może być np. Wszyscy mężczyźni/kobiety zdradzają/oszukują/chcą mnie wykorzystać czy wszystkim mężczyznom zależy tylko na tym, by pójść z kobietą do łóżka, wszystkie kobiety chcą tylko bogatych mężczyzn itd.
Może być mnóstwo takich kombinacji. Jeśli takie przekonanie jest w nas mocno zakorzenione, to po pierwsze energetycznie przyciągamy takie osoby, po drugie one muszą udowodnić naszemu umysłowi, że ma rację. Czyli kręcimy się w takim błędnym kole. Dopóki nie dotrzemy do źródła, to nic się nie zmieni poza osobami, które będą pojawiać się w naszym życiu i pokazywać nam to wszystko, w co nasz umysł podświadomy kiedyś uwierzył. Mówiąc krótko, będą zmieniać się tylko twarze osób, ale sytuacje będą się powtarzać.
Podświadomość kieruje codziennością
Paradygmaty dotyczą wszystkich aspektów naszego życia, nie tylko relacji, ale również finansów i takim przykładem mogą być: bogaci to oszuści/żeby być bogatym trzeba umieć kraść. A przecież my świadomie wiemy, że nie chcemy być złodziejem, więc nasz umysł broni nas przed tym, aby utrzymać w mocy to, w co wierzy nasza podświadomość.
No dobrze, ale co z tym zrobić? Na początek zaobserwujmy czy są sytuacje, które powtarzają się w naszym życiu, wywołując te same emocje, uczucia np. strach, wstyd, poczucie winy. Spójrzmy, czy są zdarzenia, które permanentnie się powtarzają np. że zawsze trafiamy na mężczyznę, który nas zdradza albo robi awantury. Jeśli tak, to zadajmy sobie pytanie: co ja myślę na temat mężczyzn/kobiet? Jaki mam stosunek do pieniędzy?
Jak sobie pomóc?
Pamiętajmy, żeby stanąć w prawdzie i szczerości ze sobą, bo to ma nam pomóc. W momencie kiedy zaczynamy mieć tego świadomość, to już połowa sukcesu za nami. Teraz zapiszmy na kartce czy w zeszycie to przekonanie i obok zastąpmy je nowym, wspierającym. Nasz umysł będzie próbował trzymać się tego, co zna i sprowadzał nas na starą drogę, ale należy to przetrzymać i się nie poddawać. Czymś, co ułatwi naszemu umysłowi zmianę paradygmatów, będzie dawanie mu dowodów, że się myli np. Jeśli uważamy, że nie ma fajnych mężczyzn, to poszukajmy wśród znajomych par, super mężów czy partnerów, którzy są dobrzy, kochający i wspierający. Naszemu umysłowi będzie łatwiej to przetransformować.
Możemy sobie to afirmować (powtarzać), możemy zapisywać, ale najważniejszy jest moment, kiedy w to uwierzymy. Pamiętajmy również o tym, co powiedział A. Einstein szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów. To nasze życie i to my je kreujemy. Postanów, że chcesz zmienić niewspierające przekonanie i zrób to, bo masz moc, by to zrobić. Kiedy nasz paradygmat zmieni się na wspierający, automatycznie odbije się to w naszym życiu, więc jeśli nie zobaczysz rezultatu tzn. że na poziomie podświadomym jest jeszcze stare przekonanie.
Małymi kroczkami
Powiem Wam, że jest to łatwe, ale nie jest proste. Jednak warto małymi krokami iść do przodu, bo przecież każdy z nas pragnie komfortowego życia, które sprawia mu radość, a nie powoduje cierpienie. Życie pięknie pokazuje nam nasze wnętrze w innych osobach, bo każdy jest naszym lustrem. Wystarczy spojrzeć sercem, a zobaczymy o wiele więcej.
Rozwój to piękna podróż, ale bywa trudna, pełna doświadczeń i różnych odkryć, dzięki temu poszerza się nasza świadomość, dlatego z całego serca Was do tego zachęcam. Ja zaczęłam zagłębiać się w to jakieś trzy lata temu i przede mną jeszcze wiele nieodkrytych miejsc. To, co Wam piszę, jest poparte moimi osobistymi doświadczeniami, a nie tylko suchą teorią.
To bardzo ciekawe spojrzenie na życie. I gdy już załapie się, jak to działa, to nagle może się okazać, że to nie pech/fatum/los nami rządzi. Sami/same siebie potrafimy sabotować. Ale też możemy przejąć stery i ruszyć świadomiej przez życie.