Myślę, że jedną z klasyfikacji, według której można podzielić ludzi, jest ta, kategoryzująca nas: żyjących w przeszłości, teraźniejszości lub w przyszłości. Pisząc o życiu w przeszłości lub przyszłości, nie mam na myśli jakiegoś magicznego przenoszenia się w czasie, lecz stan mentalny naszego umysłu.
Przeszłość
Ludzie, żyjący przeszłością, to osoby, które zatrzymały się na jakimś zdarzeniu, bądź zdarzeniach ze swojego życia. Sytuacje te już się wydarzyły, ale cały czas nieprzepracowane rzucają cień na teraźniejszość tych osób, a w konsekwencji na ich przyszłość. Można mieć siedemdziesiąt lat, a dalej żyć zranieniami z dzieciństwa, jeśli w porę się z nimi nie rozprawimy. Można być dziesięć lat po rozwodzie i dalej przeżywać swoją krzywdę.
Żyjąc tu i teraz
Ale można też żyć tu i teraz. Cieszyć się chwilą obecną, Dostrzegać piękno dnia dzisiejszego. Brać wszystko to, z czym życie przychodzi do nas właśnie dzisiaj. I może to kolejny dzień w pracy, może to kolejny dzień w domu z dziećmi, a może jesteś już na emeryturze i dom to teraz twoja rzeczywistość?
Czy jednak, zamiast narzekać, że dziś znów do roboty, możesz docenić to, że masz pracę? Czy będąc pełnoetatową mamą, czujesz wdzięczność za to, że możesz być z dziećmi w domu i nie musisz troszczyć się o to, co się z nimi dzieje w przedszkolu? Czy będąc na emeryturze, cieszysz się wolnym czasem, na który czekałaś całe swoje zawodowe życie? Tak wiem, są problemy. Były, są i będą. Jednak wybór, na co kierujesz swój wzrok, zawsze należy do ciebie.
Żyjąc w teraźniejszości, możemy też wpaść w pewną pułapkę. Możemy stać się osobą, tak mocno osadzoną w dniu dzisiejszym, że nie będziemy budować w swoim życiu jasnej wizji przyszłości. Taka postawa prowadzi do życia z dnia na dzień i sprawia, że gubimy gdzieś powiązania między tym, co jest dziś, a tym, jaki to ma wpływ na nasze jutro.
Patrząc w przyszłość
Można też zostać człowiekiem wizji i mocno skupiać swój wzrok na przyszłości. Lecz niestety, w pogoni za jutrem nasza wrażliwość na piękno dnia dzisiejszego zdecydowanie spada.
Ludzi wizji można podzielić na biernych i czynnych. Wizjonerzy-marzyciele, to osoby, które myślą, że szczęśliwi będą mogli być dopiero wtedy, gdy spełni się ich marzenie. Niestety często siedzą w fotelu, nie przybliżając się do realizacji swoich snów. Nadają im jedynie metafizyczny wymiar, a co za tym idzie, nie osiągają nigdy szczęścia tu i teraz. Inni wizjonerzy wyznaczają sobie cele i uparcie dzień za dniem, dążą do ich realizacji. Jednak będąc mocno skupionymi na przyszłości, wymyka im się z rąk to, co teraźniejszość przynosi im w darze.
Odnaleźć się na linii czasu
W tym miejscu moglibyśmy sobie zadać pytanie: Jak poruszać się pomiędzy tymi trzema czasami naszego życia, tak by niczego nie stracić? A gdybyśmy postanowili być wdzięczni za przeszłość? W tym miejscu wielu z nas może podnieść krzyk. Jak być wdzięcznym za coś, co mogło przynosić ból i cierpienie? W końcu nie każdy miał szczęśliwe dzieciństwo, małżeństwo, itd.
Ale może w imię wolnej przyszłości i zdrowej teraźniejszości, lepiej zamknąć drzwi do tego, co było, niż ciągle trzymać je otwarte? Może warto zadać sobie wysiłek umysłowy i poszukać kilku dobrych rzeczy, za które możemy być wdzięczni? Spróbujmy. A zatem z wdzięcznością za lekcje przeszłości wkroczmy w dzień dzisiejszy. I mimo pięknych planów na jutro, nie pozwólmy przysłonić im tego, co tak naprawdę mamy — chwili obecnej.
Bo wiosna w 2023 roku będzie tylko raz. Nie wiesz, gdzie spędzisz następną. Bo dzieci za pół roku lub rok będą już starsze i ich cudne rączki nie będą chciały już tyle przytulać. Słodziutkie pocałunki dwulatka szybko zamieniają się w uściski ośmiolatka. Teraźniejszość nie trwa wiecznie. Choć może niektórym mamom małych dzieci wydaje się, że trwa. Cieszmy się z tego co mamy dzisiaj. Nauczmy się tej umiejętności.
Doceniać to, co się ma
Jeśli masz zdrowie, masz skarb. Jeśli masz siłę, masz skarb. Jeśli masz dzieci, masz skarb. Przyjaciół? Kolejny diament. I nagle widzisz, jak bardzo jesteś bogaty. Już wiesz, że dziś możesz uśmiechnąć się do siebie, bo masz powody do radości. I może nie dostałeś jeszcze wymarzonej pracy, może ten narzeczony okazał się jeszcze nie „tym”, a zaplanowaną podróż marzeń, trzeba odłożyć na kolejny rok. Ale mimo tych okoliczności, dostrzegajmy piękno teraźniejszości, choć w małych jego aspektach i bądźmy za nie wdzięczni.
Ten uśmiech, ten dotyk dłoni, pocałunek już nigdy się nie powtórzą. Jutro będą już tylko wspomnieniem, dziś są naszą chwilą obecną. Nie biegnij zbyt szybko, nie zostawaj też w tyle, bo będziesz się frustrował, chcąc dogonić innych. Idź w zgodzie ze swoim dzisiaj, a ono wprowadzi cię harmonijnie w jutro.
I pamiętajmy Kochani Enjoy the little things.