Bo rozumiem, jak to jest być czasem samotnym, i wiem, jak czują się inni samotnicy. Każdy ma taką swoją samotnię, czasem dobrowolną, czasem taką, do której wpędza nas życie. W ogóle jesteśmy pokoleniem samotników. Świadomie odcinamy się od innych ludzi. Ale też wiem, co czujesz, kiedy jesteś szczęśliwy i zakochany…*
Gabrysia Gargaś potrafi wprowadzić czytelnika w takie emocje, jak nikt inny. Kolejna książka autorki i kolejny mistrzowski nokaut. W tej powieści temat samotności zostaje poruszony w sposób, który sprawia, że czytelnik po skończeniu lektury, czuje się rozbity na milion kawałków. Niełatwo jest mnie złamać książką czy filmem. A Gabrysi się to udało… again!
Z każdą stroną czujesz więcej
Iga to optymistyczna, szalona i nieco ekscentryczna pisarka, której kolejna książka Wiem, co czujesz, porusza temat samotności. W trakcie zbierania materiałów do swojej powieści poznaje Michała — egocentrycznego bankiera. Ich rozmowy prowadzą do odkrycia sekretów związanych z samotnością i sprawiają, że czytelnik z każdą kolejną stroną utożsamia się z nimi i przeżywa ich losy. Michał jest skryty, nie lubi rozmawiać o przeszłości i traumach, których doświadczył. Idze udaje się w końcu zarazić chłopaka optymizmem i pozytywnym nastawieniem do życia. On jeszcze nie wie, że ona skrywa sekret, o którym mu nie powiedziała…
Ta książka może wydawać się na początku niepozorna. Dziewczyna pisze powieść, szuka osób, które zechcą się jej zwierzyć, no dobra, ale ostatecznie zmiata z planszy każdego, kto odważy się pójść za historiami bohaterów do końca. Do samego końca.
Różne odcienie samotności
Autorka w niezwykły sposób oddaje tą książką hołd życiu, grubą kreską zaznaczając różne odcienie samotności, która czy tego chcemy, czy nie zawsze w jakimś stopniu nam towarzyszy. Ale to, co naprawdę wyróżnia tę powieść, to sposób, w jaki stopniowo budowane jest poczucie bezpieczeństwa i nadziei u czytelnika. Czytając kolejne strony, ma się wrażenia oswojenia z bombą, która w końcu i tak zostaje zrzucona. Ostateczny efekt dogłębnie porusza, wgryza się w głowę i serce.
Choć przez całą powieść przewijają się smutek i wzruszenie, po kilku głębszych oddechach dochodzi się do wniosku, że to bardzo pozytywna i potrzebna treść. Czytelnik zostaje wciągnięty w historię bohaterów, którzy przeżywają trudne chwile i zmagają się z samotnością, ale jednocześnie czuje się z nimi związany i gotowy do podjęcia wyzwań, jakie przynosi im życie.
Historie, o które na co dzień się ocieramy
Wiem, co czujesz to do bólu autentyczna książka, która porusza historie, o które na co dzień się ocieramy, które znamy z zasłyszenia lub autopsji. A przez cały czas, czytając kolejne zdania, miałam wrażenie, że Gabrysia Gargaś siedzi obok i w charakterystyczny, ciepły sposób opowiada mi historie Igi i jej najbliższych. Dosłownie słyszałam w głowie jej miły głos. Dzięki, Gabrysiu! Fajnie się Ciebie słuchało, to znaczy, czytało.
Polecam tę książkę każdemu, kto szuka poruszającej, ale jednocześnie pozytywnej, niosącej nadzieję treści.
P.S. I ja też kocham Mori.
*cytat pochodzi z książki Wiem, co czujesz G.Gargaś
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackiemu [współpraca reklamowa]