Dzień jak co dzień — Seba z Dżesiką w autobusie

Seba ma średnio od 20 do 40 lat. Potem mądrzeje. Choć nie zawsze, no ale nadzieję trzeba mieć. Hmmm, no tak. Matka głupich… Kup różowe okulary, załóż buty nie do pary, przez różowe szyby patrz na świat… Patrzę więc, spoglądam śmiało i nieśmiało, i obserwuję, i wyciągam wnioski. Wracając do Seby…

Seba jest… Jakby to określić? Spontaniczny. Jest otwarty na nowe znajomości. Jednak jest też otwarty na konflikty. W jednej chwili zmienia mu się facjata z uśmiechniętej, w wyrażającą wściekłość. Seba bywa też bardzo ekspresyjny. Ale to za sprawą tych ludzi wszystkich, głupich, ograniczonych i zamkniętych w sobie. Można powiedzieć zakompleksionych. Choć nie wiem, czy Seba zna takie określenie. Chcę wierzyć, że zna.

Relacje w związku

Seba wsiada do autobusu z Dżesiką, oczywiście. Każdy szanujący się Seba ma u swojego boku Dżesikę, wpatrzoną w niego jak w obraz. Z podziwem. Potakującą na wszystkie jego pytania. Rozwiewającą wszystkie wątpliwości, jakie dręczą strudzoną życiem głowę Seby. Ale żeby nie było. Mężczyźni nie lubią za mądrych kobiet. Tak, słyszę ten jęk, ale to usłyszałam od jednego z mężczyzn. Zatem wracając do Dżesiki i Seby, Seba lubi też zwracać uwagę i pouczać. Choćby Dżes.

Przypadek co prawda z przystanku, ale należy o nim wspomnieć, bo to perełka ostatnich dni. Godzina 5.15. Dżesika z Sebą docierają na przystanek. Oboje dzierżą w dłoni po butli browca. Oboje lekko zmęczeni. Myślę, że mieli wczoraj ciężki dzień. Z rozmowy wynika, że jadą do pracy. Porobieni z wczoraj, uzupełnili poziom alko we krwi porannym browcem. Zastanawiam się, gdzie pracują. Pogratulować szefowi kadry chciałabym. No cóż, aromat, jaki wokół siebie roztaczają, jest dość specyficzny. W każdym razie Dior to to nie jest. W pewnym momencie Dżes przywołuje Sebę do porządku. Ostro i zdecydowanie. Widać, kto w tym związku rządzi.

Musiałeś otwierać to piwo teraz, nie mogłeś w autobusie? Pod kurtkę bym schowała. Chodź stąd trochę dalej. Nie będziemy jak te żule na przystanku pić. Nieśmiało przypomnę. Jest 5.15. Życie… Kiedy Seba wsiada do autobusu, wszystkie babcie chwytają mocniej za torby. Ba! Niektóre nawet przyciskają je do siebie, jakby chciały dziecko utulić.

Impreza w stylu Seby

Seba uwielbia prowokować. Jak Julka (o niej przeczytasz już za tydzień). Choć Seba jest starszy o co najmniej 10 lat. Poziom ten sam. Seba uwielbia rozmawiać dość głośno przez telefon. Opowiada wtedy przebieg imprezy. Impreza na, której bywa Seba, zawsze kończy się jednakowo.
A) ktoś zalany w trupa pada na ziemię
B) ktoś komuś robi łomot
C) ktoś się porzygał
D) łomot dostaje ktoś przypadkowy na mieście
E) ktoś się budzi na drugim końcu miasta
No i na końcu finał najbardziej odjechanej imprezy to wariant F, mianowicie:
F) spierd***nie przed policją

Finał tej ucieczki jest bardzo ważny. Od niego zależy, czy była to najbardziej udana impreza w życiu Seby, o której będzie opowiadał małym Sebiksom. Najlepiej, więc jeśli zakończyłaby się wizytą na Izbie Wytrzeźwień lub w areszcie. Wtedy Seba jest bohaterem. No cóż. Każdy ma takiego bohatera… Jak to mówił jeden Pan: jaka Ameryka, taka Merlin Monroe.

Rekin biznesu

Seba z Dżesiką mają, jak to mówią, żyłkę do interesów. Mogą coś załatwić. Zazwyczaj z roboty. I tu wszystko zależy od tego, gdzie Seba lub Dżes pracują. Detergenty, jakieś elementy odzieży itp. I żeby było jasne, Seba to szczery chłopak. Nie ma to tamto. Jak mówi, że załatwi, to załatwi. Pełna profeska. Pyta o rozmiar, kolor, wszystko. Ostatnio np. obiecał dresy jednej z warszawskich drużyn piłkarskich, wszystkich kompanom podróży. Sztuk 3. Bo Seba pracował przy sprzątaniu szatni klubowej. Kiedy już zebrał zamówienia, postanowił, że gratis dorzuci każdemu po koszulce. A co! Niech wiedzą, że ma gest.

Dżesika zaś załatwia np. środki chemiczne, kosmetyki, długopisy, notesy firmowe, ba! Nawet kawę przyniesie z biura. Co se będzie żałować?! Im nie ubędzie, stać ich. Papier toaletowy, kalendarze, worki na śmieci. Nie ma co się śmiać, wszystko jest w cenie. W autobusie można się naprawdę wielu rzeczy o życiu nauczyć. Np. że nie kupujesz papierosów, a na legalu oddajesz się nałogowi. Jak? A no tak. Podchodzisz do gościa, witasz się z nim jak z najlepszym przyjacielem. Mordo, poratuj człowieka w potrzebie, zniewolonego przez nałogi. Papierosa jednego, albo dwa. Nawet nie wiecie, ilu się na to nabiera. Jedni ze współczucia, inni ubawieni bezczelnością delikwenta. Mistrzowie ekonomii i budżetu domowego. Oni wiedzą, jak zaoszczędzić, jak obniżyć koszty, jak zakombinować. Na nic studia, doktoraty, kiedy człowiek życia nie zna. Rzycie óczy!!!

Problemy Seby i Dżes

Seba z Dżes mają też różne problemy, które lubią omawiać w autobusie. Głośno. No ale co zrobić, jak problem jest, dajmy na to: palący. Wymagający natychmiastowego przedyskutowania. Zazwyczaj są to problemy natury osobistej. Seba wymaga lojalności i wierności. Inaczej gotowy zaje**ć i Dżes i tego małego pajaca, co patrzył na Dżes na ostatniej imprezie u Brajana. Dżesika przysięga, a Seba nie wierzy. I ona go tak przekonuje przez kilka przystanków. A wszyscy obok trzymają kciuki, wznoszą oczy do nieba, nieśmiało spoglądają w kierunku Seby, i modlą się, żeby uwierzył. Wszak uszy puchną i wątroba gnije od słuchania tej wymiany zdań w stylu: zaje…piz…kur…chu …pier…je…skur…pip, pip, pip.

Seba wsiadając do autobusu ma w wewnętrznej kieszeni butlę albo puszkę z trunkiem. Czasem też zapali fajeczkę. Kiedy mu się zwróci uwagę, ryknie wulgarnie: ja pracuję i mam prawo się zrelaksować, a Tobie stara k** jak się nie podoba, możesz wysiąść. Seba też nie daje się systemowi i nie kupuje biletów. Potem dochodzi do przepychanek z kanarami, no ale cóż. Nikt nie będzie mu mówił, jak ma żyć.

Także wniosek nasuwa się sam. Seba to złoty chłopak, tylko ci ludzie jacyś tacy pozamykani, nietolerancyjni. Seba chce, ale oni mu nie dają, oni nie chcą. Jedno jest pewne: podróże komunikacją nigdy nie są nudne.

wizytówka Emilia Juda

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] Znasz już przypadek Dżesiki i Seby? Jeśli nie, to zapraszam do wcześniejszego studium przypadku: Dzień jak co dzień: SEBA I DŻESIKA […]

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami