
GŁOWA I DUSZA
Dzień jak co dzień — Baba w autobusie
Baba w autobusie nie ma wieku. Zdarza się najlepszym. Baba wpada do autobusu jak tornado i namierza ofiarę. Kiedy już zdecyduje kogo zaatakować, staje nad ofiarą, dyszy, sapie, teatralnie ociera pot z czoła. Wzdycha coraz głośniej.