
Naznaczona — Trochę nietypowa recenzja
To historia, która pełna jest realizmu. Scena, którą Ania kończy Naznaczoną, rozrywa serce. Zadaję sobie pytanie: czy ja bym była gotowa na takie poświęcenie? To, co mnie urzekło w tej książce, to ta niewiadoma. Do końca nie wiesz, w którą stronę to wszystko się potoczy.