
GŁOWA I DUSZA
Później, jest tyle do zrobienia
Znów dzwoniła babcia – znów z tym samym problemem – kiedy do niej przyjadę. Zupełnie tak, jakbym po prostu leżał w łóżku i nie robił nic. Ciągle tylko telefony i pretensje – że to nie załatwione, że znów nie było mnie na urodzinach, że zapominam zadzwonić chociaż raz w tygodniu. Zrobię to – później…