Mówi się czasami, że każdy jest dla siebie sterem, żeglarze i okrętem. Dziś chciałam wziąć na warsztat to przysłowie i pokazać je na przykładzie tego, co przeżywam na co dzień i nie tylko.
Niepełnosprawność wyklucza naprawdę. W jeden mroźny zimowy wieczór miałam spotkać się z fantastyczną kobietą, której wystąpienie podczas konferencji Sekson dosłownie wbiło mnie w fotel. Po raz kolejny zdałam sobie sprawę, że niepełnosprawność to często brak wolności. A społeczna świadomość dotycząca wyzwań, trudności i problemów z nią związanych, wciąż powoli stawia swoje kroki.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności