Pora na zakochanie

starsi przytuleni ludzie

Jak to jest, że czasami spotykamy na swojej drodze ludzi, których nie lubimy od pierwszego wejrzenia. Ale bywa i wręcz przeciwnie, a nawet – co lepsze –  zakochujemy się w nich? Skąd pochodzi ta cała magia przyciągania i odpychania? Ponoć winne są feromony. Jednak czy to nie też tak, że wiele zależy od chwili, od naszego nastroju, od tego, co szepcze do nas nasze ukryte ja?

Osobiście tak mam, że zakochuję się w ludziach, którzy mają w sobie coś charakterystycznego. Są to oczy, barwa głosu, często też cechy takie jak, otwartość, umiejętność słuchania. Mówią, że nie należy człowieka oceniać po okładce, ale jakże często to nasze podstawowe emocje wywołują w nas przychylność do danej osoby lub automatyczny wstręt. Jesteśmy sumą doświadczeń i w naszym ukrytym „ja” chowają się liczne obrazy. Już od dziecka tak działamy, że stawiamy na instynkt. Późniejsze doświadczenie sprawia, że intuicję spychamy gdzieś w głąb nas. Stawiamy na doświadczenie, ale prawda jest taka, że często, jeśli mieliśmy trudne doświadczenia w dzieciństwie to jest w nas wiele ograniczeń. Niejeden raz słyszałam lub sama mówiłam: „Ach, gdybym zaufała intuicji!”

 

młodzi zakochani
fot. Pexels

 

Zatem czy nasze udane lub nieudane związki nie są skazane od początku na zagładę lub zwycięstwo? Może instynktownie byśmy uciekli od naszej połówki jabłka, która od początku była śliwką robaczywką lub po prostu słodką gruszką?

Zdarzyło mi się ostatnio przysłuchiwać dwóm kobietom pijącym kawę w restauracji. Jedna z nich stwierdziła, że dopiero teraz, będąc kobietą po pięćdziesiątce, pierwszy raz się zakochała. Opowiadała o rodzinie, o dorosłych dzieciach. Co ciekawe opowiadała z czułością o mężu, z którym spędziła czas, ale jak zauważyła, „nie był on TYM naj.” Głupio mi było tak siedzieć i słuchać, ale na tyle głośno rozmawiały, że po chwili podeszłam i przeprosiłam ją, że się przysłuchuję, ale mam do niej pytanie:

– Chce pani zostawić męża?

Kobieta uśmiechnęła się pięknie do mnie, wcale nieobrażona faktem, że siedząc za jej plecami słyszałam rozmowę, odpowiedziała mi bardzo interesująco:

– Widzi pani, czasami choć się nie szuka, to się znajduje szczęście w najdziwniejszym momencie życia. Tak, rozwodzimy się z mężem, bo nie chcę być tylko kochanką, chcę być kimś kochanym.

No cóż, życie samo się plecie dziwnie. Pisze scenariusze za nas. Jednak jak mawiała moja prababcia: „Dziecko, nie znajdziesz nic, jeśli tego nie szukasz”. Zatem, czy to nie jest tak, że zakochujemy się kolejny raz, bo coś się wypala w naszym wcześniejszym związku? Ile musi się zmienić u dwojga, żeby wyjść na poszukiwanie kolejnego szczęścia? Co z zasadą, że mamy być ze ślubnym do tak zwanej grobowej deski? A może to jakieś ogólnie nałożone na nas normy sprawiają, że trzymamy się starego związku wedle zasady, że jak się powiedziało A to trzeba dotrzeć do końca alfabetu? Tyle trudnych pytań i nadal brak wyczerpujących odpowiedzi.

Mówią, że są związki związane z porami roku. Jesienne trwają do lata, bo spotykają się, żeby przetrwać chłody i ciemność, która nas zaczyna otaczać, żeby na wiosnę się rozpaść w pierwszych promieniach słońca. Są związki letnie, które są pełne namiętności, ale jakże ulotne, gdy człowiek wraca do domów z podróży. Czy w tym czasie używamy intuicji, czy też raczej kieruje nami chwila? Część związków przetrwa niejedną porę roku razem. Jednak czy każdy ma szansę na wieloletnie bycie razem? Prawda jest taka, że nie ma prostej recepty na uczucia i odczucia. Jednak wierzę, że warto ufać intuicji. Czasami po prostu warto się zakochać, bo to uczucie nas uskrzydla. Warto otaczać się ludźmi, którzy sprawiają, że czujemy się przy nich kompletni. Wspaniale jest być blisko tych, przy których możemy być sobą, tych, którzy sprawiają, że nasza dusza i ciało oddychają pełnią życia. Właśnie nadeszła jesień. Życzę Wam zakochiwania się w czyichś oczach, w czyichś czułych dłoniach, w słowach, które Wam ktoś podaruje. I nie myślcie, czy to na chwilę, czy na dłużej. Życie jest za krótkie, żeby dzielić włos na czworo.

fot. Pexels

Subskrybuj
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Malwina
Malwina
2 lat temu

Pięknie napisane i jak zawsze w sedno;)
Dzięki Joluś😘

Anna
Anna
2 lat temu

Jestem za 🙂 Znam takie związki, w których wszystko już dawno posypało się- nie ma nic a jeden/na z osób związku klejem kropelka lub innym każdego dnia dokleja to co się dalej odkleiło. Znam też wiązki, w których taki „skok w bok” przyczynił się do naprawy swojego związku. Kto to wymyślił powiedzenie „jak dwie połówki jabłka”! Przecież to nieprawda. Jako przekrojone na pół już nigdy nie będzie takie samo.

admin
2 lat temu
Reply to  Anna

Ładna metafora… To prawda, życie jest zdecydowanie bardziej skomplikowane, niż prosta teoria o dwóch połówkach jabłka…

Ewa
Ewa
2 lat temu

Piękne, prawdziwe, życiowe:)

Marysia
Marysia
2 lat temu

Dobrze przeżyć ulotne zakochanie, daje ono powiew świeżości, tzw. motylki, człowiek wtedy buja w obłokach. Jeśli marzy nam się trwała relacja to uważam, że najlepiej działają te oparte na przyjaźni, jeśli masz przy sobie bratnią duszę to nie ma nic piękniejszego niż ukoronowanie tego wzajemnym uczuciem. 🙂
Jak zawsze z przyjemnością przeczytałam artykuł Pani Joli

admin
2 lat temu
Reply to  Marysia

Dziękujemy pięknie!!!

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami