Ubrana w uśmiech — Eksperyment

Mówią, że piękne kobiety mają więcej szczęścia we wszystkim. Mówią, że piękno przyciąga zawsze dobro. Obserwując świat stwierdzam, że piękno to nie jest podstawa, bo jest wartością umowną. Główną wartością, która sprawia, że życie nam sprzyja, nie jest ani piękno, ani siła.

Otwartość

Tu chodzi o otwartość, ale już nie wylewność. Otwartość połączona z asertywnością – czy takie coś jest możliwe? Oczywiście, że tak. To proste podejście do świata, które ma wiele starszych osób i za to właśnie uwielbiamy nasze babcie. One dają się zaprosić do opowieści o tym, co je w życiu kształtowało. Potrafią też pogonić nas w cztery diabły, gdy tylko zbyt mocno wejdziemy z nimi w rozmowę. Obserwowałyście kiedyś własne babcie? One nie mają się już czego bać, więc ich ciało wysyła komunikat, że chętnie cię wysłucha, chętnie porozmawia na każdy temat. To osobliwe piękno duszy.

Ubrana w apetyt na życie

Na ulicy łatwo wypatrzeć kobietę, która nie boi się żyć. Wcale nie musi być piękna. Nie musi być najlepiej ubrana. Wcale nie musi spacerować w szpilach z najdroższego salonu. Ona ma w swoim ciele to coś, które sprawia, że świat, gdy ją mija, mówi – tak, to Ona! Ma w kroku zdecydowanie. Ma w biodrach lekkie rozkołysanie. Ma w oku uśmiech do świata.

Idąc ulicą, sama się do niej instynktownie uśmiechniesz. Będzie wyglądała jak ktoś ci bliski, choć w rzeczywistości jej nie znasz. Gdy taką zaczepisz, to odpowie na pytanie rodzajem ciepła, które elektryzuje. Czy każda z nas ma to w sobie? Oczywiście, że tak. Zatem jak to jest być taką kobietą? Jak sprawić, żeby świat stał się dla nas bardziej przyjazny?

Mowa ciała

Zaprosiłam do takiego eksperymentu kilka dziewczyn, pań. Miały ubrać się, jak lubią. Miały być po prostu sobą. Miały poszukać zapachu, którym się lekko otuliły, żeby dodać sobie otuchy. I miały wyjść w pogodny dzień do miasta. Mogły mieć słuchawki w uszach, żeby słuchać swojej ukochanej muzyki. Niby wyizolowane, ale otwarte na świat. Pogodne aż po same czubeczki palców u stóp. Poszły po prostu pochodzić po mieście i lekko zerkać, jak ludzie reagują na ich tajemniczy uśmiech na twarzy. Zaskoczył je ten mały eksperyment, bardziej niż myślały.

Okazało się, że każda z nich dojrzała mnóstwo ciepła wokół. Część rozmawiała z ludźmi nowo poznanymi. Część popatrzyła na świat inaczej niż dotąd. Okazało się, że mowa ciała działa cuda. Gdy jesteśmy otwarte i zrelaksowane, to świat dokładnie tak nas odbiera i zachowuje się wobec nas przyjaźnie. Łatwiej w taki dzień załatwić sprawy różne. Bo gdy czujemy się w sobie piękne, silne, przyjazne dla otoczenia, to okazuje się, że reszta świata jakby chciała do tego dołączyć.

Zbierasz, co siejesz

Mówią, że zbierasz, co siejesz. Właśnie na tym polega cała magia świata. Wysyłamy komunikat, że jest nam dobrze, że jesteśmy gotowe przyjąć wyzwanie, jakie rzuca nam życie. Po co nam to doświadczenie? Choćby po to, by przygotować się na rozmowę o pracę. Pójdziesz spięta jak struna, to wyślesz komunikat, że nie do końca można ci zaufać. Gdy wejdziesz do biura z tą choćby odrobiną pewności siebie, twoje ciało będzie mówiło za ciebie. Będzie cię samą broniło.

Tu nie chodzi o udawanie. Tu chodzi o wyzwolenie potencjału, który często zaburza mowa ciała. Często nasz strach, nasze skulone plecy mogą być odbierane, jako chęć ukrycia czegoś. W rzeczywistości jest to wyłącznie zbiór obaw. Warto ćwiczyć pewność siebie, wiarę w siebie. Tak samo, jak warto ćwiczyć asertywność, ale o tym w kolejnym artykule, na który was już zapraszam.

Zachęcam do przeprowadzenia własnego eksperymentu. Napiszcie do nas i dajcie znać, jak to małe doświadczenie wam się przydało. Co odkryłyście, wędrując z tajemniczym uśmiechem przez wasze miasto czy miasteczko? Czekamy na wasze e-maile.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami