Zmień mnie odc.5

Część 5 – Zaskoczenie

— Jest pani w ciąży — odparł z uśmiechem lekarz.

— Jaaa? — wycedziła przez zęby Alicja.

— Tak. Pani. Gratuluję. Po obchodzie zaproszę panią do gabinetu i omówimy dalsze postępowanie.

Jak to możliwe, przecież tak uważaliśmy – patrzyła w okno i zamyśliła się. Nie wiedziała, czy ma się cieszyć, czy też nie. Co powie Adam?… Przecież ustalili, że dziecko to nie ich świat.

Okryła się chustą i wyszła z pokoju. Stwierdziła, że pójdzie do stołówki. Miała ochotę napić się gorącej herbaty i zjeść coś słodkiego. Cokolwiek, byle dało jej odrobinę radości. Kiedy tak zamyślona kroczyła przed siebie, nagle poczuła jak uderza w przeszkodę. Okazał się nią człowiek, którego uratowała z przystanku.

– O! Dzień dobry, to pan…

— Dzień dobry, tak to ja…

— Jak się pan czuje? — spytała zatroskana kobieta.

— Zależy o jakiej sferze mówimy. Psychicznie bardzo słabo. Straciłem sens życia… Jeśli chodzi o moje zdrowie, to najgorsze mam za sobą… Przynajmniej tak mówią lekarze…Czy im wierzyć?

— Skoro tu jesteśmy to chyba tak — odparła spokojnie. — Kiedy pan wychodzi?

— Jeszcze mają mi robić szczegółowe badania i jeśli wyniki będą w normie, to za dwa dni wychodzę do domu. Do pustych czterech ścian.

— Pustych?

— Tak. Żona odeszła do dawnej miłości.

— To przykre.

— A co panią tu sprowadza?

— Ciąża. Jest dla mnie dużym zaskoczeniem, bo nie planowaliśmy dzieci.

— Los zdecydował, więc widocznie było to wam pisane.

— Możliwe… – odparła i popadła w zadumę.

— Zmieniając temat… Chciałem panią odnaleźć i podziękować za uratowanie życia. Nie chciałbym tego robić w szpitalnej rzeczywistości. Może mogę was zaprosić na herbatę i dobre ciastko? Maciek jestem — wyciągnął dłoń przed siebie.

— Alicja. Ale wszyscy do mnie mówią Ala. Krócej i prościej.

Wymienili się numerami telefonów, umawiając się na kontakt w bliskiej przyszłości.

***

Maciek wrócił na salę. Zastał puste łóżko, na którym leżał pan Aleksander. Pielęgniarka poinformowała go, że niestety dostał zawału. Reanimowali go, jednak funkcje życiowe zanikały w szybkim tempie

— To był jego czas… Nie było dla niego ratunku — odparła pielęgniarka, widząc zatroskaną twarz mężczyzny.

Przypomniał sobie ich wczorajszą rozmowę.

— Wiesz chłopaku, skoro zostawiła cię żona, to nie była ciebie warta…Prawdziwa miłość przetrwa wiele, oprócz zdrady. Moja Lusia i ja mieliśmy różne momenty. Pokus też nie brakowało, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby dotknąć innej kobiety. Nie mówiąc o czymś więcej. Wiedziałem, że żona mi ufa, czuje się bezpiecznie. Patrzyła na mnie z taką nadzieją i uwielbieniem w oczach… Bardzo za nią tęsknię.

— Zazdroszczę. Myślałem, że tak jest u nas… Jakże się myliłem…

— Wiem synu, że to boli. Teraz czujesz bezsens najbliższych dni. Uwierz życie nie znosi pustki i tak się układa, że w danym momencie daje nam to, czego potrzebujemy. Wybacz, teraz muszę się położyć. Jestem bardzo zmęczony. Wczoraj śniła mi się Lusia. Może dziś też mi się przyśni – powiedział prawie bezgłośnie, osuwając się na poduszkę i zapadł w spokojny sen.

Maciek spojrzał w okno, otarł łzę, która spłynęła po policzku. Postanowił, że zda się na los. Nie będzie rozgrzebywał ran, choć miał uczucie, jakby ktoś rozrywał mu od środka klatkę piersiową. Nazajutrz wyszedł ze szpitala i postanowił spakować rzeczy Edyty.

***

Spotkanie na oddziale szpitalnym zostało zwołane w trybie pilnym. Zwołał je profesor Starski.

— Proszę państwa… Wpłynęło zawiadomienie o procederze korupcyjnym. Zaskarżono tu Maćka oraz doktor Igę Zakrzewską. Wezwałem Andrzeja, bo potrzebuję wsparcia na oddziale. Muszę zawiesić wasze obowiązki.

Po tych słowach wywiązała się awantura.

— Proszę o spokój! — krzyknął profesor.

— To są pomówienia!!! — krzyczała wzburzona Iga.

— Nie sądzę. Mamy twarde dowody — z nieukrywaną satysfakcją oznajmił Andrzej, rzucając pismo na stół.

— Pilnuj siebie, zboczeńcu! — krzyczała Iga.

Maciek był obecny tylko ciałem. Wyłączył się z rozmowy i obecności w tej dyskusji.

— Pani doktor, mamy kartę i twoje podpisy oraz odciski palców — kontynuował Andrzej.

Wybiegła z płaczem z sali. Maciek tylko spojrzał na wszystkich otępiałym wzrokiem i wyszedł bez słowa.

***

Felicja chodziła napuszona jak paw. Udało jej się dopiąć swego. Przebiegły plan zniszczenia małżeństwa jej córki finalizował się według założonych wytycznych.

— Jesteś genialny, profesorze Starski! — z zadowoleniem pochwaliła kochanka.

— Pod pozorem sympozjum załatwiliśmy tych dwoje naiwniaków. Łatwizna. Iga wpatrzona we mnie jak w obrazek wypiła drinka z odpowiednią tabletką. I mogliśmy zrobić, co chcieliśmy. Podpisy spreparowaliśmy, ale odciski palców sama postawiła. Z głośnika w telefonie słychać było szyderczy śmiech. Tylko musiałem pilnować Andrzeja, bo na oddziale zawsze dobierał się do Igi, a tutaj miał taką okazję, że nie wiem, czy by nie popłynął. Zresztą twój zięciunio też ma słabiutką głowę. Wypił sok, nawet nie podejrzewał, że jest ze stosowną wkładką — wydeklamował Bruno.

— Idealnie wyszło. Zdjęcia są idealne. Edyta uwierzyła, że jej miernego mężusia łączy coś z tą Igą. O to chodziło. O tę wiarygodność! — z nieukrywaną radością w głosie wypiszczała niemal Felicja.

— Wiarygodność powiadasz?! — krzyknął Fryderyk.

— Oddzwonię do ciebie później — zdążyła poinformować profesora i przerwała połączenie, zaskoczona widokiem własnego męża.

— Wszystko słyszałem, wszystko! Jak mogłaś? Własnemu dziecku zrobić coś takiego?! — grzmiał.

— Jak mogłaś? Mamo?! — głosem pełnym bólu i żalu wyraziła swoje rozczarowanie Edyta, która też nagle znalazła się w pobliżu knującej matki. Pochwyciła kluczyki i pobiegła w stronę samochodu, po czym ruszyła z piskiem opon.

Cdn.

wizytówka Monika Winciorek

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Małgorzata
Małgorzata
1 rok temu

To się skomplikowało! Chcę więcej😊

Babeczki z innej beczki

Salon kobiet

Poznałyśmy się w sytuacji, kiedy powierzono nam bardzo ciekawe wyzwanie – redagowanie magazynu i wszelkich kanałów komunikacyjnych o kobietach, dla kobiet i z kobietami…

Najnowsze posty

Osadzona, książka, obraz, kobieta

„Osadzona” Anny Matusiak – recenzja książki

Przeczytana jednym tchem jak pozostałe książki Anny Matusiak. Osadzona jest inna niż pozostałe. Ma jednak punkty styczne, ale o tym później. Tym razem Ania zabiera nas w daleką podróż. Do przepięknej Japonii. Niestety główna bohaterka nie miała okazji poznać jej piękna…

zupa TAJSKA

Zupa tajska

Zanim powiesz: to nie dla mnie, mam coś, co cię przekona. Mianowicie, zupę robi się max. 30 minut, a jest tak pyszna, że na jednej dokładce się nie skończy. Dodam, że jest tak prosta, że nawet jeśli masz, dwie lewe ręce, to dalej masz dwie, więc nie marudź.

Wyrzuty sumienia

Na pewno dopadły każdego i każdą z nas w różnych sytuacjach życia. Na pewno wywołały w nas niemiłe uczucia i zapewniły stres i nieprzespane noce. Wyrzuty sumienia, bo o nich mowa – czy rzeczywiście warto się nimi przejmować? Czy pozwolić im na wprowadzanie zmian w naszym życiu?

zielona sałatka z bobem

Sałatka z bobem

Pyszna i kolorowa sałatka z młodym bobem, świeżymi warzywami i oliwkami to idealna przekąska na ciepłe, letnie dni. W okresie zimowym, gdy brakuje świeżego bobu, można użyć tego mrożonego. Sałatkę z bobem warto podać w towarzystwie aromatycznego sosu, na przykład zielonego sosu na bazie jogurtu greckiego. Nada naszej potrawie wyjątkowego smaku i sprawi, że będzie się pięknie prezentować.

Weekendowa wycieczka

Cudze chwalicie — swego nie znacie — mówi stare przysłowie. Często szukamy miejsc do wypoczynku w dalekich zakątkach świata, a nie wiemy, że całkiem niedaleko są miejsca, które warto zobaczyć i gdzie można odpocząć. Dziś proponuję wycieczkę do Lichenia.

Piotr Krysiak Dziewczyny z Dubaju 2

Dubaj jest w nas

Od dłuższego czasu przyglądam się zamieszaniu, jakie wywołała publikacja książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju 2 – zamieszaniu, dodajmy, nieco wykreowanemu przez autora, który akurat w dziedzinie marketingu ma sporo talentu i doświadczenia. Ostatnio Audioteka.pl wycofała ze sprzedaży wersję audio tej publikacji, tłumacząc to zbyt dużymi kontrowersjami, jakie budzi tytuł (być może taką decyzję wymusił nowy właściciel Audioteki.pl, czyli Wirtualna Polska, który nie chce kłopotów na samym starcie).

Z potrzeby bliskości

Każdy z nas posiada określone potrzeby i dąży do ich zaspokojenia. Jedną z nich jest potrzeba bliskości, która u dzieci w gruncie rzeczy gra pierwsze skrzypce. Z tym że ta potrzeba nie znika, ale pozostaje w każdym z nas — również w dorosłości. Niektórzy zaspokajają ją, wchodząc w związki formalne lub nie. Inni, tworząc sieć przyjaciół, z którymi starają się utrzymywać bliższy kontakt, czasami przypominający wręcz relację, jaka łączy rodzeństwo.

Babeczki z innej beczki

Masz pytanie?
Skontaktuj się z nami